Jest ciemno. Za oknami niebo rozświetlają bezgłośne błyskawice. Jeszcze nie pada. Powietrze jest ciężkie. Dopijam 0,6 l kawy ze spienionym mlekiem. Z głośników płynie soundtrack World of Warcraft the Cataclysm - motyw miasta Stormwind. Piszę bestiariusz do Diademu.